Niby w Wigilię można jeść mięso, ale po co? Zapraszam na klasycznego śledzia w nowej odsłonie :)
czwartek, 24 grudnia 2015
piątek, 18 grudnia 2015
Batbout
Wczoraj przygotowany tadżin wyśmienicie pasuje do marokańskiego chlebka batbout. Jego wielkim plusem jest to, że pieczemy go na patelni ;)
czwartek, 17 grudnia 2015
Tadżin z kiszoną cytryną
Jest to przepis na najlepszy tadżin na świecie :) Wszystko do czego dodam kiszoną cytrynę jest najlepsze na świecie :)
piątek, 11 grudnia 2015
Dobry dzień na porządki
Zachęcona wpisem na fb, weszłam na stronę kalendarza księżycowego w serwisie Rytmy natury. I to był ten bodziec, którego mi było dziś potrzeba :) Otóż dziś jest najlepszy dzień na sprzątanie, i to sprzątanie globalne! Sprzątanie siebie (mycie głowy, rzucanie nałogów, początek odchudzania, oczyszczanie organizmu), sprzątanie domu (wietrzenie, ścieranie kurzu na sucho) i w ogóle sprzątanie.
wtorek, 8 grudnia 2015
Dynia z brukselką i soczewicą
Słuchałam audycji "Świat według blondynki" i tam Beata Pawlikowska podała przepis na danie przygotowywane wg pięciu przemian. Jest to coś wspaniałego, wiec polecam serdecznie.
niedziela, 6 grudnia 2015
sobota, 5 grudnia 2015
Mikołajki
Dla mojego łasucha postanowiłam upiec ciastka z maszynki :) takie zwyczajne, kruche ciasteczka, po które się sięga, gdy nachodzi ochota na coś słodkiego. W naszym domu nie ma słodyczy ze sklepu, a jeśli już to raczej jest to jakaś pasza: bez syropu glukozowo-fruktozowego, z małą ilością cukru i innych słodzików, raczej nie z białej mąki i nie z dziwnym tłuszczem, a już na pewno nie ze składnikami, które uciekły z tablicy Mendelejewa :) Nic więc dziwnego, że czasem nachodzi ochota na coś dobrego :D
czwartek, 19 listopada 2015
czwartek, 12 listopada 2015
Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta
Nie, nie będzie o parówkach :) będzie o pomidorku.
A dokładnie o ostatnim tegorocznym pomidorku z naszej działki. Tak, tak - dziś (12 listopada 2015) zjedliśmy go - ostatniego pomidora odm. hektor :) Mhhhmmmhmm...
Ten ostatni pomidorek skłonił mnie do podsumowań sezonu. Oprócz innych drobiazgów, zebrałam:
poniedziałek, 2 listopada 2015
Domowe masło
Od miesiąca kupujemy mleko od krowy - po trzy litry dwa razy w tygodniu. Jak mleko się ustoi, zbieram śmietanę. Ponieważ w trzylitrowej bańce mleka śmietany jest 200-400 ml a do zrobienia masła potrzebuję około litra, to robie masło raz na tydzień.
piątek, 30 października 2015
Makowiec
Przez wiele lat na święta i na ochotę piekłam tradycyjny makowiec, struclę makową czyli. Aż dojrzałam do makowca na sztorc :)
piątek, 16 października 2015
Kwaszona modra kapusta
Kisić można nie tylko kamienną głowę - dziś przyszedł czas na własną czerwoną :)
środa, 14 października 2015
piątek, 9 października 2015
czwartek, 8 października 2015
Wybiegałam się że hej!
Odkąd dostałam od Męża supernowoczesnytelefonzogromnąilościąfunkcji mogę nie tylko telefonować czy pisać sms, ale mogę także robić innerzeczyktorenicniewnoszą ;)
I ostatnio pobawilam się endomondo.wtorek, 6 października 2015
Rozrzedzanie gęstej krwi
Po przebojowy pobieraniu krwi, wróciłam do domu z mocnym postanowieniem znalezienia czegoś, co mi krew nieco rozrzedzi.
Oto wyniki owocnych poszukiwań:
Oto wyniki owocnych poszukiwań:
poniedziałek, 5 października 2015
Gęsta krew
- Dzien dobry :)
- Grmhwrh. Skierowanie!
- Proszę.
Widzę entuzjazm pielęgniarki do pracy i nastawienie do klienta, i już się boję. Przychodzę tu raz na pół roku i ciągle jest tak samo... robią łaskę, że mi drzwi otworzą. Ale nie poddaję się. Będę grała wyluzowaną i dowcipną pacjentkę, to może przejdę przez to pobranie krwi w miarę bezboleśnie. A mam dużo badań - morfologia, ob, białko, kreatynina, kwas moczowy, potas, 25(OH)D, CA125, więc z błyskiem w oku dodaję:
piątek, 2 października 2015
Żurawina - rok pierwszy czyli trzeci :)
Żurawina wielkoowocowa "Pilgrim" mieszka na mojej działce od trzech lat. Została zakupiona na allegro w postaci 8 smutnych patyczków i posadzona w mieszaninę kwaśnego torfu i ziemi. Po roku była już pięknie ukorzeniona i zaczęła się rozkrzewiać. W ubiegłym roku na poletku był już niezły gąszcz, jednak dopiero tej wiosny żurawina kwitła. Kwitła pięknie, obficie i długo, wabiąc pszczółki, bączki i motylki :)
poniedziałek, 28 września 2015
Superzaćmienie czerwonego superksiężyca :)
Ubiegłej nocy ani ja ani nikt z moich bliskich nie miał urodzin czy imienin; nie było studniówki i nie było Sylwestra; nie pisałam pracy magisterskiej i nie zwijałam się z bólu na szpitalnym łóżku. A jednak nie spałam :)
piątek, 25 września 2015
Ćma
Co można napisać o ćmach? Ćma jaka jest każdy widzi. Albo kiedyś widział :) bo przecież nie raz do okien oświetlonego pokoju się dobijają wieczorową porą, albo wokół żarówki latają.
Ćmy to motyle nocne, które w dzień śpią. I właśnie wtedy można im się przyjrzeć:
wtorek, 22 września 2015
Szklarnia ze starych okien - część pierwsza
O kolejny post na blogu upominała się Przyjaciółka. Odpowiedziałam jej, że nowy wpis już się kroi, a właściwie wierci. Dopiero teraz do mnie dotarło, że on się tak naprawdę wykręcał :) Ale po kolei.
Rok temu w bloku była wymiana okien - nowe zostały obstalowane w ścianach mieszkań, stare stały smutno na parkingu i stanowiły ogromny problem i dla monterów (bo trzeba je gdzieś i jakoś zutylizować) i dla spółdzielni mieszkaniowej (bo trzeba za wywózkę i utylizacja zapłacić). I tu do akcji wkraczam ja, wybawiając wszystkich z kłopotu :)
sobota, 19 września 2015
Pięciominutowe mięso
Jaka jest wędlina ze sklepu, każdy widzi :( Dlatego w naszym domu wędliny robi się samodzielnie. Wy też możecie cieszyć się smakiem wspaniałych mięs :) i wcale nie musicie być masarzami.
czwartek, 17 września 2015
Chleb na drożdżach mieszany łyżką :P
Jest czasem taki dzień, że już rano wiadomo, że na kolację braknie chleba a zakwasu brak, albo jest niekoniecznie żywy, albo nie chce się nastawiać chleba na zakwasie, albo miska na zaczyn zajęta czym innym, albo mają przyjść goście, którzy tylko białe pieczywko najlepiej z ciasta głęboko mrożonego lubią...
wtorek, 15 września 2015
poniedziałek, 14 września 2015
Własne ziemniaki (rok pierwszy)
Ziemniaki w tym roku mi się udały, mimo moich usilnych starań aby tak nie było 😊 W sumie szkodziłam im nie tylko ja, ale cały świat:
sobota, 12 września 2015
Pomidory - rozsada
Rozsadę produkujemy w wolnym od patogenów podłożu, używając odkażonych pojemnikaów, folii i narzędzi (do ich dezynfekcji możemy wykorzystać chlorox).
Przed posianiem nasion należy je zaprawić (zabezpieczy to kiełki, siewki i młode rośliny przed chorobami grzybowymi) lub do siewu wykorzystać już zaprawione przez producenta.
Po posianiu i wykiełkowaniu pomidory mogą zachorować na zgorzel siewek lub mogą zostać zjedzone przez skoczogonki. Niestety na obydwa problemy pomoże jedynie chemia.
Od momentu pojawienia się kiełków, rozsadę można opryskiwać mlekiem sklepowym z wodą (pół na pół) lub chudym mlekiem od krowy (litr mleka na 5 litrów wody). Taką mieszanką można również pomidory podlewać (takie opryski i podlewanie stosuję do pomidorów, papryk, ogórków, dyń, groszku, sloneczników i wszystkiego co lubi zaatakować mączniak).
Od momentu pojawienia się kiełków, rozsadę można opryskiwać mlekiem sklepowym z wodą (pół na pół) lub chudym mlekiem od krowy (litr mleka na 5 litrów wody). Taką mieszanką można również pomidory podlewać (takie opryski i podlewanie stosuję do pomidorów, papryk, ogórków, dyń, groszku, sloneczników i wszystkiego co lubi zaatakować mączniak).
czwartek, 10 września 2015
Pomidory - zasady uprawy
Zasady ogólne:
- Po zebraniu plonów, należy z pola usunąć i spalić wszystkie resztki roślinne - da nam to pewność, że patogeny chorobotwórcze (bakteryjne czy grzybowe) nie mają na czym przezimować.
- Jesienią pole należy głęboko przekopać (przeorać), tak aby zakryć wierzchnią warstwę ziemi i znajdujące się na niej przetrwalniki patogenów glebowych.
W uprawie gruntowej:
- Na tym samym stanowisku pomidory czy ziemniaki powinno się uprawiać w cyklu co najmniej 3-4 letnim. Zmianowanie takie pozwoli ziemi odpocząć.
W uprawie pod osłonami:
- Co 2-3 lata należy odkażać glebędzie, najlepiej jesienią.
- Ziemię można również odkażać w parniku, powinno to trwać około 30 minut przy 90°C.
poniedziałek, 7 września 2015
Witaj :)
Wiedza, wiadomości, informacje, porady, przepisy, wzory, pomysly... szukam, zbieram, zapisuję, zapominam lub gubię :) Mam wszędzie zapisane zeszyty i kartki, w komputerze całe foldery plików, a jak czegoś potrzebuję to i tak szukam w internecie, bo w moich notatkach nie potrafię tego znaleźć... Też tak masz?
Założyłam więc bloga, tu wszystkie wpisy będą otagowane, tu będę miała porządek :P
Ciebie też zapraszam do czytania, poszukiwania, komentowania. Znajdziesz tu posty dotyczące wszystkiego czym się zajmuję - pracą w szkole i na działce, czytaniem książek i robótkami ręcznymi oraz gotowaniem, jedzeniem i życiem :)
Zapraszam
PS. Pewnie się zastanawiasz nad nazwą mojego bloga. Otóż wpadł mi do głowy taki pomysł, gdy kolega kiedyś powiedział, że kupuje działkę, żeby sobie żona mogła pobiegać :D Bardzo mi się to spodobało ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)